
Raz jeden młody słoń powiedział antylopie
Mrugając oczkiem doń, że już jest po potopie.
A antylopa, że ostrożna w wielkiej mierze,
Na drogi licząc złe, kalosze z sobą bierze
i psując wszystkim ład cichutko wieją z arki,
zanim się cały świat ustawiać zaczął w parki.
A że wokoło muł na łokieć leżał grubo,
słoń zapadł się do pół i zraził pierwszą próbą!
A ona biegnie w dół oglądać wodospady
i tylko w kratkę wzór zostawia w błocie ślady.
Stąd Ty nauki sieć splątaną wysnuj ważną-
kalosze dobrze mieć, choć potop minął dawno!